Szukaj Pokaż menu

Autentyki CCCXXXVII - Higiena osobista podstawą sukcesu

79 591  
459   25  
Kliknij i zobacz więcej!Dziś zaszaleje pani z Sanepidu, poznamy także kolejny sposób na kanara, poczytamy  o nieświadomym 14-latku oraz dowiemy się, co takiego wyliczają na fizyce...

KONTROLA Z SANEPIDU


Pracuję jako sommelier w jednej z krakowskich winiarni, no i jak to bywa kiedy jest lokal, to i zdarza się kontrola oczytanych, światłych i jakże logicznie myślących urzędników sanepidu. U nas też kilka się odbyło, ale jedna z nich na pewno zapadnie w pamięci kilku osobom.

Normalny wieczór, przy barze siedzi na winku jeden z naszych importerów, gadka szmatka i bach - wchodzi dostojna pani, legitymuje się pięknie i informuje, że kontrola. Norma. Chodzi, szuka, pyta, ogląda, sprawdza daty ważności, tu kręci nosem, tu się zastanawia.

Bardzo dodatkowe pytanie

195 403  
3217   61  
Znalazłeś pendrive'a i chcesz go oddać właścicielowi, co robisz? Na proste ogłoszenie zgłosi się wielu chętnych na niego, ale wystarczy kilka prostych pytań, by zgłosił się tylko prawdziwy właściciel.

Kliknij i zobacz więcej!

No chyba że nie będzie znał odpowiedzi na pytanie dodatkowe...

Wielopak Weekendowy CCCLII

87 716  
351  
Czołem bojownicy! Dziś w wielopaku trochę o biznesie, parę słów o żonach i nieco o urokach samotności...

Pelikan. Kaprawe oczka, wór pod brodą, wiecznie rozwarty dziób, tułów pękaty, nóżki krótkie, krzywe. Ale jak lata! Cudownie szybuje, hen, majestatycznie unosi się, z niespotykanym kunsztem wykorzystuje najmniejszy ruch powietrza. Dumnie i dostojnie wzbija się na wyżyny. Kiedy leci, jest królem świata. Gdy potrzeba, potrafi śmignąć jak pocisk w dół i w ostatniej chwili z nieprawdopodobną precyzją uniknąć fal, musnąć je dziobem i znowu wzbić w niebo, tam znowu zawisnąć i trwać tak choćby i wieczność.
Moja żona jest jak pelikan. Pomijając lotność.

by Rupertt

* * * * *

Podobno w niektórych Urzędach Stanu Cywilnego wprowadzono - za dodatkową opłatą - następującą usługę:
Przed ostatnią odpowiedzią pana młodego, urzędnik odczytuje frazę:
"Ma pan prawo zachować milczenie. Wszystko, co pan powie, może zostać użyte przeciwko panu."...

by eM-Ski

* * * * *

Dawno temu pewna francuska firma postanowiła wypuścić na rynek czarne staniki. Wysłano próbne partie - po tysiąc sztuk - do różnych krajów. Po tygodniu nadchodzą odpowiedzi od lokalnych przedstawicieli:
- [Anglia]: Królowa wspomniała publicznie, że uważa czarne staniki za wulgarne. Żadna szanująca się lady tego nie kupi. Odsyłamy.
- [Izrael]: Przyślijcie jeszcze 3 tysiące.
Po kolejnym tygodniu:
- [Włochy]: Papież powiedział, że szanującej się kobiecie nie przystoi nosić takiej wyzywającej bielizny. Nikt tego nie kupi. Odsyłamy.
- [Izrael]: Przyślijcie jeszcze 5 tysięcy.
Po kolejnym tygodniu:
- [USA]: Nie wiemy czemu, ale towar po prostu nie idzie. Odsyłamy.
- [Izrael]: Przyślijcie jeszcze 10 tysięcy.
W końcu prezes się zainteresował i dzwoni do Izraela:
- Słuchajcie, jak to robicie, nigdzie towar nie schodzi, tylko u was?
- Żadna tajemnica. Wycinamy miseczki i sprzedajemy jako jarmułki.

by Peppone

* * * * *

Pewna studentka pojechała wraz z grupą przyjaciół na narty we włoskie Dolomity.
Po tygodniu wraca zadowolona do domu, a babcia po powitaniu wypala z takim tekstem:
- Słyszałam, że tam ludzie wyjeżdżają po to, by szusować na nartach, a ty pojechałaś podobno po to, żeby się staczać!

by Samorodek

* * * * *

Chyba wszyscy wiedzą, że pojawiły się ostatnio mówiące pralki. Oto jak działają:
- Proszę włożyć bieliznę do bębna i ustawić program prania. Dziękuję. A co to za szminka na kołnierzyku!? MARYSIA!!! Twój mąż ma szminkę na kołnierzyku!!!

by eM-Ski

* * * * *

Celem zrobienia kilku zdjęć na billboardy, do pewnego biura pewnego deputowanego zaproszono fotografa. Aby było taniej - młodego i niedoświadczonego. Facet wchodzi, po minucie - wynosi go ochrona. Deputowany w ślad za nim rzuca jeszcze mięsem...
- Co się stało, kolego? - zapytał kręcący się w pobliżu dziennikarz.
- Pojęcia nie mam! - odpowiedział fotograf, przykładając śnieg do obitego policzka. - Zdążyłem tylko powiedzieć, żeby zrobił inteligentny wyraz twarzy...

by Peppone

* * * * *

Dwóch facetów w poczekalni poradni ortopedycznej. Jeden ma palec wskazujący w gipsie.
- A co to, złamany ten palec? - pyta drugi.
- No, złamany.
- A jak to się stało?
- A wie pan, szkoda gadać, to przez kwiaty doniczkowe.
- Doniczka panu spadła na palec?
- Nieeee, mam w gabinecie piękne kwiaty, ale jeden z moich pacjentów okazał się alergikiem i kichnął podczas badania.
- No i co, przestraszył się pan i walnął pan tym palcem w coś?
- Nieee, wie pan, ja proktologiem jestem...

by fabick

* * * * *

- Janek, fajne żonie futro z norek kupiłem?
- Fajne, ale czemu całe w dziurach?
- To nie dziury.
- A co?
- Norki.

by Leszek_z_balkonu

* * * * *

Kobieta karmi dziecko piersią, obok siedzi drugi dzieciak i ciągnie ją za spódnicę, w kącie stoi trzeci i rwie obsraną koszulkę, na kanapie pijany mąż, dookoła sterty brudnych naczyń i ubrań. Wolną ręką kobieta bierze numer i dzwoni do swojej samotnej przyjaciółki...
Przyjaciółka w tym czasie leży sobie w wannie w aromatycznej pianie, na twarzy - maseczka, w ręku - modna komórka.
Młoda matka po przywitaniu zagaja:
- Oj, Maszeńka! Jak ja sobie wyobrażę, jak ty tam siedzisz sama-samiuteńka, to mi się serce kraje....

by Peppone

* * * * *

Mój kot załatwia się do umywalki. W sumie nie jest to najlepsze rozwiązanie, ale wolę tam, niż w jakimś innym miejscu w mieszkaniu. "Jedynka" łatwo się spłukuje, a do wybierania g*wna mam specjalną łyżkę - wyrzucam do sedesu i po kłopocie. Ostatnio idę z łyżką g*wna z łazienki do toalety. Żuję gumę. Ktoś dzwoni do drzwi. Otwieram - listonosz. A ja z łyżką g*wna w ręku i żuję...
Baaardzo dziwnie na mnie popatrzył, w milczeniu oddał mi przesyłkę, odwrócił się na pięcie i poszedł...

by eM-Ski


Sto wielopaków temu śmialiśmy się m. in. z takich dowcipów:

Poranek.
W kuchni mąż z żoną piją kawę. Żona zwraca się do męża czułym głosem:
- Kochanie! Tylko nie zapomnij, że już wkrótce Dzień Kobiet.
Mąż krztusząc się kawą:
- Co???? Znowuuuuuu??????

by oldbojek

* * * * *

Wchodzi dres do obuwniczego:
- Adidki najnowsze pan mi obstaluje! Tylko kur... Miguniem!
Sprzedawca podaje mu jednego:
- Pan przymierzy!
Dres przymierza:
- Kuuu... ee kuuu do ch... ZA CIASNY, gościu!!!
- Język pan wyjmie!! Tak będzie lepiej...
- Yyy coo yy dochuaałaaa sieee wyguuuapaszzz... chułuuu wpeeełoddool chceeeesz??

by Misiek666

* * * * *

8 marca. Inauguracja. Miedwiediew, trzymając rękę na Konstytucji, wypowiada słowa przysięgi prezydenckiej. Tuż po wypowiedzeniu ostatnich słów w niebo wzlatują balony, zaczyna grać muzyka, a zza sceny wyskakuje Putin z ogromnym bukietem kwiatów i Szymon Majewski, krzycząc "Mamy cię!!!"

by eM-Ski
 

A tutaj znajdziecie cały Wielopak weekendowy CCLII

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 351 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!
351
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Bardzo dodatkowe pytanie
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Kamień, papier, nożyce - wersja alternatywna
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Wstydliwe zdjęcia polityków
Przejdź do artykułu Demotywatory XI