Autentyki CDXLVI - Nadzieja umiera ostatnia
Dziś o czujnym dziadku, przestrodze przed piciem, kobiecie - szefie i marketowej zapowiedzi. Zapraszam do czytania!
DZIADEK CZUWANie ulega wątpliwości, że odkąd młody poszedł do szkoły (5 lat, szkoła angielska), jego umiejętności przeklinania poszybowały na Himalaje ("Bawimy się, mamusiu, w to, kto powie brzydsze słowo, ale tylko na przerwie się bawimy. Nauczycielka i tak nie rozumie.")
Wieczór, Mikołaj przechodzi na dywanie supermisję, samochód Zygzak jak zwykle wygrywa. Dziadek spokojnie czyta gazetę w fotelu. Nagle z podłogi dobiega radosne:
Dziś o szefie, który twardy był, odpowiednio skierowanej reklamie oraz o Spartiatach.Szef do podwładnego:
- To pan mnie nazwał idiotą?
- Tak
- I mówiąc to, nie żartował pan?
- Nie, mówiłem to całkiem poważnie
- To ma pan szczęście, żarty tego typu nie śmieszą mnie.
by lary* * * * *
Trener mówi do Wałujewa.
- Nikołaj tyle razy powtarzałam abyś nie dłubał, zwłaszcza publicznie, w nosie.
- Trenerze, ale wszyscy ludzie dłubią w nosie. Odpowiada Wałujew.
- Tak, ale nie w rękawicach bokserskich.
by amiz74* * * * *
- A ile ty właściwie masz lat?
- Trzynaście.
- Dobra. Ubieraj się i zmykaj!
- O patrzcie go! Jaki przesądny!
by Misiek666* * * * *
- Odpowiednio skierowana reklama społeczna może dać maksymalnie dobry efekt.
- Nie rozumiem.
- Wyjaśnię Ci na przykładzie takiego sloganu : Kropla nikotyny może zabić konia!
- Noo.. mocne.
- No mocne. Po takiej reklamie ci, co palili nadal będą palić. A konie wyobraź sobie nie.
by Misiek666* * * * *
- A wiesz, Szczepan, że Michała Wiśniewskiego nie poznali na ulicy i pobili!
- Miał szczęście, że go nie poznali.
by Leszek_z_balkonu* * * * *
- Tatuńciu, chcę ci dać buziaka na dobranoc.
- Spóźniłaś się, córeńko. Mamusia już dała i zabrała całą kasę.
by Leszek_z_balkonu* * * * *
Hasło tegorocznej Manify "Żłobki nie stadiony"
Po cholerę lesbom żłobki?!
by amiz74* * * * *
Straży Miejskiej z warszawskiej Pragi Północ udało się złapać wandala, który na ścianie jednej z kamienic napisał
"Gierek żyje!".
Chuliganem okazał się 73-letni Bolesław Gierek, który już czwarty miesiąc nie dostał emerytury.
by Leszek_z_balkonu* * * * *
- Wczoraj się upiłam, a ten bydlak, Arnold, z tego skorzystał...
- Zgwałcił cię?!
- Nie. Uciekł.
by Leszek_z_balkonu* * * * *
Nie ma jeszcze takiej japońskiej technologi, której ruskim by się nie udało zepsuć.
by Misiek666* * * * *
- Panie doktorze mój mąż zaraził się rzeżączką. Co robić? CO ROBIĆ?!
- A czemu on a sam do mnie nie przyszedł?
- Bo jeszcze o tym nie wie.
by Leszek_z_balkonu* * * * *
- Panie Poruczniku! Czy to prawda, że w starożytnej Sparcie dzieci, które urodziły się z wadami, czy też słabe to
oni zrzucali ze skały?
- Prawda.
- A jak któreś mimo wszystko przeżyło? To co się później z nimi działo?
- Jak przeżyło to potem potrafiło w życiu zadawać mnóstwo głupich pytań swoim przełożonym.
by Misiek666* * * * *
Sopot. Do wysokiego urzędnika miejskiego zwraca się deweloper:
- Mam mercedesa, S-klasa. Chciałbym go panu podarować.
- No co pan?! Nie możemy przyjmować tak drogich prezentów!
- Mogę go więc panu sprzedać za 500 złotych.
- OK. To poproszę dwa.
by Leszek_z_balkonu* * * * *
Dawno, dawno temu, 100 Wielopaków wstecz...
Trwa egzamin. Studenci piszą w ciszy. Wykładowca bez przerwy chodzi po sali i wyrzuca za drzwi ściągających. Sala pomału pustoszeje. Nagle drzwi się otwierają, wsuwa się głowa dziekana, który mówi:
- Kto to i z czego piszą?
Wykładowca na to:
- Elektryczny. Matematykę.
- Co, amatorzy ściągania?
- Nie, amatorzy są już za drzwiami. Zostali tylko profesjonaliści!
by eM-Ski
* * * * *
Trasa Warszawa-Nasielsk. Wioseczka, przy szosie chałupy. Przed jedną z nich, na ławeczce, siedzi dość pulchna dziewoja i gryzie pestki słonecznika.
Nagle, przejeżdżający mercedes, obryzguje ją całą błotem. Jednak po chwili auto zawraca, wysiada zeń młody mężczyzna w przeciwsłonecznych brylach i ciuszkach od Calvina Kleina.
- Przepraszam panienkę, jestem winny i zamierzam odkupić zniszczone ubranie - deklaruje men.
- No i co? - mówi lady, wypluwając pestkę słonecznika.
- I uszczerbek moralny zrekompensować panience wystawną kolacją przy świecach - dodaje facet.
- No i co? - panna nadal gryzie i spluwa.
- Być może między nami zrodzi się jakaś więź, która z czasem może przepoczwarzyć się w wielką, płomienną miłość!
- Tee... - panna spluwa słonecznikiem. - Teee! Nie dla ciebie kwiatuszek kwitnie!
by Leszek_z_balkonu
* * * * *
Kolejność ratowania pasażerów przy katastrofie statku:
1. Niezamężne kobiety,
2. Młode mężatki,
3. Młode rozwódki i młode wdowy,
4. Wdowy, które otrzymały duży spadek (niezależnie od wieku),
5. Dzieci (jednak trzeba),
6. Zwykli obywatele - jak ja czy ty,
7. Wojskowi, duchowni, handlowcy,
8. Bandyci, milicjanci, celnicy, pracownicy skarbówki,
9. Bankierzy, oligarchowie,
10. Teściowe,
11. Politycy,
12. Na koniec mężowie kobiet ujętych w punkcie 2.
by eM-SkiA tutaj znajdziecie cały Wielopak weekendowy CCCLXChcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać
459 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!
Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego! |