Myśląc o wędkarstwie podlodowym wszystkim przychodzi do głowy cały skomplikowany sprzęt, jaki ze sobą trzeba zabrać, a później godziny siedzenia na chłodzie i mrozie. Okazuje się, że połowy spod lodu wcale nie są takie trudne...
Wystarczy siatka, łom (albo inna motyka) i można sobie nałupać tyle ryb, ile się chce.
No, ale może to dlatego, że to Chiny, tam wszystko jest jakieś inne...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą