Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Poetycka Klasyka Gwoździ - Sprzedawca na medal

11 097  
2   16  

A to już megahit. Nie dość, że wierszem, to jeszcze spolonizowany. Wyhodowaliśmy geniusza, moi mili. Bez dwóch zdań, lokalizacja - palce lizać.

W wielkim markecie-coś w stylu "żanta"
Dyro zatrudnił raz praktykanta.

"No to już pierwszy dzień tu przeżyłeś
ilu klientów dziś obsłużyłeś ?"

"W sumie jednego" - chłopak powiada.
"Tylko jednego ?! Na mózg ci pada?! "

"Sąsiad czterdziestu-sam to widziałeś
Ile pieniędzy utargowałeś ? "

" Jakieś czterysta tysięcy będzie. "
"Coś pan mu sprzedał?"-szef blady wszędzie

"No najpierw to mu haczyk sprzedałem,
potem na większy go przekonałem "

"Za tyle szmalu na ryby haki ?!"
"Dodałem żyłki oraz robaki."

"Żeby umilić dzień klientowi,
to zapytałem, gdzie ryby łowi.

Mówił, że w Wiśle tam gdzie jałowce
- dodałem kurtkę oraz gumowce.

Mówię "przy brzegu ryby nie biorą"
Poszliśmy wybrać łódź motorową.

Mówił, że auto małe troszeczke,
więc mu wcisnąłem przyczepkę jeszcze"

"I wszystko pan to sprzedał gościowi
co chciał mieć haczyk, bo ryby łowi?"

"No niezupełnie - on chciał tampony,
bo szybko zbliżał się okres żony.

Mówię, że skoro seksu nie będzie,
chociaż połowi na tym weekendzie."

No i jak? Chcecie jeszcze?


Oglądany: 11097x | Komentarzy: 16 | Okejek: 2 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

20.04

19.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało