Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Ciężka dola serwisanta VI

35 979  
15   21  
Przypatrz się bliżej...Jednostka warczy, CD ROM topi płytki, a myszka kopie prądem? Nie szkodzi. "Przyjdzie informatyk i wyrówna... Przyjdzie informatyk i wyru..."

Ona:
Czy to z panem rozmawiałam 5 minut temu?
Informatyków: Niestety, nie ze mną.
Ona: Och, w takim razie to musiał być ktoś inny….

Klient: Nie mogę znaleźć ikonki „Mój komputer”.
Informatyk: Proszę spojrzeć w prawy górny róg pulpitu (ang. desktop).
Klient: Widzę papier, linijkę, długopis...
Informatyk: Na ekranie!!

Zadzwonił do mnie wujek z dziwnym przypadkiem. Jak tylko załączał się wygaszacz ekranu, pochodził z kilka sekund, a następnie wyłączał się i kursor myszki powoli przesuwała się do góry. Zaskoczony zadzwonił do admina, a ten głąb kazał mu najpierw przeskanować komputer antywirusem a potem przeformatować dysk twardy... No i wujek pyta czy mogę podjechać i pomóc. Zastanowił mnie ten kursor i spytałem wujka, czy czasem kabel od myszki nie ściąga jej z biurka?
Oddzwonił za 5 minut i powiedział, że faktycznie, plątanina kabli wychodząca z komputera ściągała myszkę. A użycie taśmy klejącej zaoszczędziło formatu.
Do serwisu zadzwonił klient i chciał zakupić osłonę na monitor przed promieniowaniem radioaktywnym...

Informatyk: Pomoc techniczna, słucham.
Pani Smith: Dzień dobry, tu Pani Smith, dzwonię z trzeciego piętra.
Informatyk: Jak możemy Pani pomóc Pani Smith?
Pani Smith: Wczoraj był u mnie jeden z chłopców od Was I robił kopie zapasowe twardego dysku. Mam do Was małą prośbę…
Informatyk: Ach, chce Pani odzyskać pierwotne pliki?
Pani Smith: Nie, nie… pomyślałam sobie, że dobrze byłoby by zrobić kopie zapasowe dla drukarki…

Informatyk: Pomoc techniczna, słucham?
Użytkownik: Witaj młody człowieku, mam problem z komputerem.
Informatyk: Jakiego rodzaju problem?
Użytkownik: Zbiesił się... eee... zamroził czy jak to tam się zwie…
Informatyk: Czy pracował Pan w jakimś konkretnym programie?
Użytkownik: Właśnie układałem sobie pasjansa. I klikam na kartę z kółkiem, ale nic się nie dzieje.
Informatyk: A czy strzałka na ekranie nadal może się poruszać?
Użytkownik: Chwileczkę… tak!
Informatyk: Niestety, wydaje mi się, że po prostu skończyły się karty w talii…
Użytkownik: Cholera, a tak dobrze mi szło…

Pewnego dnia kilku pracowników banku się zbuntowało i zażądało zmiany koloru literek na monitorze z zielonych na bursztynowe. Jeden wkurzony pan nawet zwyzywał informatyków od nierobów, bo przecież wystarczy żebyśmy zmienili filtr w komputerze na pomarańczowy...

Klient: Nie widzę kolorów na monitorze.
Informatyk: Sprawdziła Pani połączenie monitora z jednostką?
Klient: Tak. Może muszę kupić nowy kartridż?
Informatyk: (ze strachem w głosie) Po co?
Klient: Może w monitorze skończył się tusz?
Informatyk: Eee, nie...
Klient: No to może coś jest nie tak z drukarką? W końcu to Lexmark...

Notka na biurku helpdesku:
Komputer się nie uruchamia. Wyłączyłem wtyczkę od monitora i podłączyłem jeszcze raz. Nadal nic. Potrzebuję pomocy ASAP!

Informatyk: A co jest teraz na monitorze?
Klient: Taka kudłata maskotka, która kupił mi mój chłopak na urodziny w wesołym miasteczku...

Oraz coś z redakcyjnej skrzynki:

Ostatnio rozmawiałem ze szwagierką (1 rok studiów) jest na kierunku wychowanie techniczne, ja nazywam ją "pani od ZPT" i ma zajęcia z informatyki. Pytam się jak tam jest.
Szwagierka: Logowaliśmy się do czegoś, jakiś tam czarny ekran i nawet prowadzący nie mógł się zalogować..
Ja: Pewno Novel...
Szwagierka: Nie, facet nazywa się Gaweł.

by Fifek

10 lat temu będąc na polibudzie rzeszowskiej fascynowały nas komputery, a były to maszyny serii XT i szczyt szczytów AT z RAM 4Mb!

Więc razu pewnego zdesperowani sobotnim porankiem i hasłem na kolesia kompie - wyrwaliśmy mu widelcem, z braku innych narzędzi, kostkę BIOS (fizycznie), żeby zagrać w Doom’a. Ale pech chciał, że włożyliśmy ja odwrotnie i nie hulało. Więc bierzemy płytę główna, kostkę BIOS, widelec i chodzimy po akademiku szukając porady i demonstrując wkładanie i wyciąganie kostki. Koniec końców trafiamy do gabinetu pana profesora od informatyki, który debatował właśnie z doktorem na ważkie tematy.
Kładziemy płytę główną, kostkę BIOS, widelec na stole i prosimy grzecznie o poradę co jest że nie chodzi.
..... chwila ciszy.....
Profesor wstaje powoli od stołu bierze BIOS w ręce, obraca w palcach, patrzy na widelec, na nas, na doktora i mówi:
- Patrz Wiesiek, już sami studenci widelcem BIOS wyciągają, a ty mi tu qrwa o jakichś windowsach pi*rdolisz!

by Zx12cv

Zobacz też z archiwum JM:
Ciężka dola srewisanta cz. I-V


Oglądany: 35979x | Komentarzy: 21 | Okejek: 15 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

18.04

17.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało