Meppo pisze: W przeciwieństwie jednak do ratownika medycznego czy strażnika miejskiego, o partyworkerach mogliście nie słyszeć. Chciałbym powiedzieć, że to dobrze, bo w sytuacji idealnej nasza praca powinna nie być potrzebna. Prawda jest jednak taka, że jest nas mało, bo zazwyczaj nie chcą nas tam, gdzie powinniśmy być – w klubach i na imprezach masowych.
Wymyślenie odpowiedniego prezentu urodzinowego dla ukochanej osoby powinno być najprostszym zadaniem świata. W końcu nikogo nie zna się tak dobrze. Życie pisze jednak własne scenariusze, czego dowodem są poniższe historie...
#1.
Mąż obiecał, że kupi mi prezent. Jednak gdy poszedł do sklepu, zamiast tego kupił sobie nowe GTA...
#2.
Na urodziny dziewczyna udekorowała mi auto. Strasznie mi się nie podoba, ale jej przecież nie powiem.
#3.
Na osiemnastkę dostałam od chłopaka roślinkę. Doniczkową. Podczas tej samej rozmowy przez telefon podziękowałam za prezent i zerwałam z nim.
#4.
Chłopak, z którym chodzę od 4 miesięcy, kupił mi na urodziny kolczyki. Problem w tym, że nawet nie mam przekłutych uszu.
#5.
Od mojego chłopaka dostałam gigantycznego czekoladowego misia. Mam alergię na czekoladę.
#6.
W zeszłym roku urodziłam dziecko cztery dni przed moimi urodzinami. Mąż poszedł i kupił sobie karty z Pokemonami za 40 dolarów. Ja w prezencie dostałam pomadkę i czekoladę.
#7.
W ramach prezentu urodzinowego chciałam pojechać nad jezioro. Za pieniądze na wyjazd mąż kupił broń. Nie chcę broni. Teraz muszę udawać, że podobają mi się pistolety.
#8.
Podczas moich urodzin i naszej rocznicy mój chłopak był na urlopie. Kupił więc jeden prezent. Potem powiedział, że prawie pobił się ze sprzedawcą, żeby opuścił cenę...
#9.
Jesteśmy razem od roku. Na urodziny dostałam kartę podarunkową do Victoria's Secret. Skoro chciał kupić mi bieliznę, mógł sam coś wybrać!
#10.
Mój chłopak narysował uśmiechniętą buźkę na kamieniu i dał mi na urodziny... ŻE CO?!
#11.
W zeszłym roku dostałam na urodziny nie jeden, lecz dwa kubki z naszymi twarzami.
#12.
Moim zeszłorocznym prezentem urodzinowym od męża był żel pod prysznic za 6 złotych z Biedronki. Mam nadzieję, że w tym roku spisze się lepiej!
#13.
Chłopak dał mi na urodziny swoją bluzę z kapturem. Na drugi dzień zapytał, czy mogę mu ją oddać.
#14.
Dostałam etui na telefon. Z naklejoną ceną. Potem mi powiedział, że było kradzione.
#15.
Mąż sprawił mi na urodziny kociaka.
...Jestem uczulona na koty.
#16.
Mąż kupił mi na urodziny perfumy. Kosztowały fortunę, ale pachną okropnie. Nie wiem, jak mu to powiedzieć. Ale przynajmniej się starał!
#17.
Dziewczyna upiekła mi w tym roku wspaniały tort. Przyniosła mi do pracy z załączoną karteczką. Poinformowała mnie w niej, że ze mną zrywa...
#18.
W zeszłym roku na urodziny zabrał mnie do parku rozrywki. Nienawidzę kolejek górskich, ale próbowałam robić dobrą minę do złej gry. Obrzygałam go.
#19.
Mąż kupił mi na urodziny karnet na siłownię. Zrobiło mi się trochę przykro.
#20.
Dostałam od męża mango. Nie wszystkie były jednak dla mnie. Powiedział, że kupował trochę i pomyślał, że byłoby miło, gdyby i mnie parę kupił.
Macie podobne doświadczenia? Czekamy na komentarze!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą