Standardową historię wszyscy dobrze znamy: za górami, za lasami, książę, księżniczka, buzi, dupci, i wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Bzdura! Czas na relację z prawdziwą wersją wydarzeń...
Pewien gość, podpisujący się nickiem "GermanLifter", opublikował niedawno serię screenshotów, będących efektem małego eksperymentu na Tinderze. Korzystając ze zdjęć modela, stworzył profil w popularnej aplikacji randkowej i zaczął klikać w zielone serduszko...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą