Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Przyjacielskie gadki czyli Tribbianizmy I

26 127  
6   10  
Kliknij i zobacz więcej!Dzisiaj bierzemy na tapetę kolejną postać z serialu "Przyjaciele" czyli Joey’a, oto kilka jego tekstów nie do przebicia:

Ross: Wiecie co? Raczej nie przyłączę się do gry. Sądzę, że pójdę do domu i będę myślał o swojej byłej żonie i jej lesbijskiej kochance.
Joey: Do diabła z hokejem! Wszyscy idźmy to zrobić!

Joey: Czemu musisz z nią zrywać? Bądź mężczyzną, po prostu przestań dzwonić.

[Przyjaciele pomagają przygotowywać Rachel podania do pracy.]
Ross: Rach, zrobiłaś ich korektę?
Rachel: Mm... tak, dlaczego?
Ross: Mm, nic, jestem pewien, że będą pod wrażeniem twoich doskonałych "kompuperowych" umiejętności.
Rachel: O mój Boże! Och, czy sądzisz, że tak jest na wszystkich?
Joey: Och nie, jestem pewien, że kserokopiarka niektóre poprawiła.

[Carol karmi piersią Bena.]
Ross: Posłuchajcie, dorośniecie wreszcie? To najbardziej naturalna, najpiękniejsza rzecz na świecie.
Joey: Tak, wiemy, ale tam jest dziecko ją ssące.

Ross: Posłuchajcie, to nie ma już nic wspólnego ze mną, dobrze? Ona jest moją byłą żoną. Gdyby brała ślub z facetem nikt z was nie wymagałby bym na nim był.
Joey: Hej, gdyby brała ślub z facetem, byłaby najgorszą lesbijką na świecie.

Joey: Spławiasz mnie dla małpy?
Ross: Hej, możemy przecież przełożyć to spotkanie na sobotę.
Joey: Tak, o ile nie zaprzyjaźnisz się ze stadem gołębi.

Joey: Hej, dlaczego nie możemy używać tej samej szczoteczki do zębów, ale możemy używać tego samego mydła?
Chandler: Ponieważ mydło to mydło. Jest samo-czyszczące.
Joey: Dobrze, cóż, następnym razem, kiedy będziesz brał prysznic, pomyśl o tym co ja myłem jako ostatnie, a ty jako pierwsze.

Joey: Och, hej, Monica, mamy pytanie.
Monica: Dobrze, po raz bizilionowy, tak - widzę inne kobiety pod prysznicem w sali gimnastycznej i nie, nie przyglądam się.
Joey: Nie, nie to.

Joey: Dobrze, to było jakieś cztery lata temu, no nie? Ginger i ja umówiliśmy się kilka razy, a potem tego jednego weekendu pojechaliśmy do chaty jej ojca. Tylko ja, ona i jej irytujący mały pies Pieprzyk. No i tej nocy, ugotowałem tą naprawdę romantyczną kolację...
Monica: Dałeś jej zatrute jedzenie!
Joey: Chciałbym! Nie. Po kolacji, ja, ona i Pieprzyk wszyscy poczuliśmy się śpiący tuż przy kominku. No i obudziłem się w środku nocy i zobaczyłem, że ogień przygasał, więc wziąłem kłodę i wrzuciłem ją do ognia. Albo przynajmniej to, co myślałem, że było kłodą.
Phoebe: O mój Boże! Wrzuciłeś Pieprzyka do ognia!
Joey: Chciałbym. Widzicie, przypuszczam, że jeszcze jedną rzeczą, którą prawdopodobnie powinienem wam powiedzieć o Ginger jest to, że ona tak jakby ma, mm, sztuczną nogę.

Joey: Co się dzieje? O co chodzi z tym Los Angeles?
Kate: Nadal chcą, bym grała w Szpitalu miejskim.
Joey: Ale... ale co z nami?
Kate: Ostatnia noc była cudowna. Ale nie mogę tutaj zostać tylko dla ciebie.
Joey: Cóż, więc... zostań dla muzeów!

Oglądany: 26127x | Komentarzy: 10 | Okejek: 6 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało