Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Znani i skazani, czyli gwiazdy, które trafiły za kratki

32 852  
140   23  
W poprzednim odcinku poznaliśmy pierwszą czwórkę gwiazd, które miały kłopoty z prawem. A dziś kolejna piątka...

# 5. Ronaldinho


Z dzisiejszego punktu widzenia czasy, gdy tłumy małolatów nosiły koszulki brazylijskiego zawodnika i chciały grać ofensywnie niczym on to już sportowa prehistoria – w końcu gwiazdor z charakterystycznym uzębieniem odszedł z Barcelony aż 15 lat temu, stopniowo poświęcając się coraz bardziej rozrywkowemu trybowi życia. W 2019 roku, już długo po zakończeniu kariery, media ponownie zaczęły o nim pisać, choć w znacznie mniej pozytywnym kontekście – jego 57 nieruchomości zostało skonfiskowanych za niezapłacone podatki i mandaty. Niestety, to nie był koniec problemów słynnego napastnika: w marcu 2020 Ronaldinho wspólnie z bratem pełniącym funkcję jego menadżera trafił do więzienia za posługiwanie się fałszywymi paszportami. Ich prawdziwe dokumenty zostały zawinięte przez władze kilka miesięcy wcześniej przy okazji piętrzących się problemów prawnych. Zatrzymanie miało miejsce w Paragwaju, gdzie panowie przebywali z okazji charytatywnej imprezy i promocji biografii Ronaldinho. Żeby było śmieszniej, akurat do tego kraju obywatele Brazylii mogą wjeżdżać całkiem swobodnie i bez żadnego dokumentu...


Ronaldinho zawsze uśmiechnięty

Mimo wszystko zakochany w sambie i wiecznie pozytywny Ronaldinho chyba niespecjalnie przejmował się osadzeniem – na pierwszym zdjęciu zrobionym w więzieniu szeroko się uśmiechał, podczas 32 dni spędzonych za kratami zdążył wygrać turniej piłkarski, a nawet świętował swoją czterdziestkę. Przez kolejne cztery miesiące w oczekiwaniu na proces (obu jegomościom groziło do 5 lat pozbawienia wolności) odbywał natomiast areszt domowy w luksusowym hotelu w stolicy kraju, Asuncion – kaucje łącznie kosztowały go aż 1,6 miliona dolarów! Sąd następnie zadecydował o ugodzie i zawieszeniu kary więzienia na 2 lata; dodatkowo nakazał zapłacić mu 200 tysięcy zielonych (90 za siebie i 110 za brata) i meldować się co 3 miesiące sędziemu w Brazylii – Ronaldinho po prawie pół roku mógł wreszcie opuścić Paragwaj. W ostatnich miesiącach strzelcem 33 goli dla reprezentacji Canarinhos ponownie jednak zainteresowały się służby – tym razem poszło o niepojawienie się na przesłuchaniach w sprawie kryptowalutowych oszustw na obiecującej szybki zysk stronie „18kRonaldinho”. Prawnicy zawodnika jednak zapewniali, że sam piłkarz padł ofiarą scamu i był jedynie ambasadorem podejrzanej firmy. Czy Ronaldinho ponownie trafi za kraty? Czas pokaże.


Pierwsze zdjęcie po osadzeniu

#6. Mark Wahlberg

Gwiazdor filmowy znany z takich produkcji, jak „Boogie Nights”, „Strzelec” czy „Ted” na pewno wolałby usunąć ze swoich biografii wstydliwe epizody związane z młodzieńczymi konfliktami z prawem. Pochodzący z Bostonu Mark był niezwykle trudnym do ujarzmienia gówniarzem – mając 13 lat, uzależnił się od kokainy, a rok później zaczął niemalże hobbystycznie interesować się łamaniem prawa. Wśród jego występków przeważały rasistowskie wybryki – w wieku zaledwie 15 wspólnie z kolegami obrzucił kamieniami afroamerykańskich czwartoklasistów, ubarwiając to niewybrednymi komentarzami. Sąd za pierwszym razem potraktował ich pobłażliwie – napastnicy pozostali na wolności pod warunkiem niepopełnienia kolejnego przestępstwa z nienawiści. Nie minęło jednak dużo czasu – był kwiecień 1988 roku, to zatem czasy jeszcze sprzed raperskiej kariery pod pseudonimem Marky Mark – gdy szesnastoletni Wahlberg przekroczył kolejną granicę. Najpierw zaczął obrażać przypadkowo spotkanego na ulicy mężczyznę azjatyckiego pochodzenia w średnim wieku (pieprzone wietnamskie gówno – miał wykrzykiwać), a następnie brutalnie pobił go półtorametrową drewnianą pałką. Jeszcze tego samego dnia zaatakował kolejnego przechodnia, także o wietnamskich korzeniach, tym razem wyprowadzając mocny cios w oko. Mark dość szybko jednak został zatrzymany przez policję (cały czas rzucając rasistowskimi komentarzami) i aresztowany za usiłowanie zabójstwa.


Skończyło się na zarzutach o napaść z pobiciem i niebezpieczną bronią, posiadanie marihuany i złamanie nakazu sprzed dwóch lat. Aktor później tłumaczył się, że był pod wpływem silnego psychodeliku PCP. W konsekwencji skazano go na trzy miesiące pozbawienia wolności, z których odsiedział 45 dni. W 1992 roku Wahlberg po raz kolejny dał się ponieść nerwom, tym razem łamiąc nie tylko prawo – po potężnym ciosie pękła szczęka jego sąsiada, który uprzednio miał jednak prowokować kumpla gwiazdora... rasistowskimi odzywkami; sprawa została rozwiązana ugodowo. A już długo po zyskaniu największej rozpoznawalności, bo w 2014 roku, aktor starał się o darowanie kary. Dwa lata później jednak zrezygnował z aplikowania o formalne oczyszczenie i przyznał, że nie potrzebuje papieru potwierdzającego zmianę jego charakteru. Niedługo później Johnny Trinh, południowowietnamski weteran wojenny i jeden z zaatakowanych mężczyzn, publicznie wybaczył Wahlbergowi.


#7. Mike Tyson

W drugiej połowie lat osiemdziesiątych w całym uniwersum wagi ciężkiej nie było nikogo, kto podskoczyłby młodej „Bestii” – 19 kolejnych walk wygranych przez nokaut i pierwszy pas zdobyty w wieku 20 lat robiły wrażenie i prowokowały porównania z Muhammadem Alim. Wychowujący się w mocno nieciekawej okolicy Tyson nie był jednak nowicjuszem w świecie brutalności i siły. Po raz pierwszy bił się jako dziecko, gdy starszy chłopak z sąsiedztwa zabił jego gołębia, a do 13 roku życia miał już na koncie 38 zatrzymań. Niedługo później rzucił też szkołę, w pełni skupiając się na sporcie. Rozpędzona kariera Mike'a załamała się w 1991 roku, gdy ten został zatrzymany za rzekomy gwałt na osiemnastolatce, którego dokonać miał w pokoju hotelowym. Sportowiec przekonywał, że choć doszło do zbliżenia, wszystko odbyło się za zgodą pozywającej go Desiree Washington. Przeciwko bokserowi zeznawali jego szofer i lekarz z izby przyjęć, na którą trafiła dziewczyna, i finalnie – po dziesięciu godzinach gorących dyskusji ławy przysięgłych – Mike został skazany za gwałt na sześć lat więzienia. Na zwolnienie warunkowe wyszedł po niecałych trzech latach odsiadki jako muzułmanin bogatszy o wykonane w celi tatuaże przedstawiające tenisistę Arthura Ashe'a oraz portrety Mao Zedonga i Che Guevary. Po wielu latach bokser jeszcze bardziej zszokował opinię publiczną, zapewniając, że w celu skrócenia czasu spędzonego za kratami musiał... przespać się z kobietą pełniącą rolę więziennego doradcy.


Pod koniec 2006 roku Tyson został aresztowany w Arizonie za jazdę pod wpływem i posiadanie narkotyków – tuż po wyjściu z klubu nocnego niemalże wjechał w radiowóz, a w jego aucie znaleziono kokainę. Tym razem jednak udało mu się uniknąć poważniejszego wyroku – po rozpoczęciu terapii pozwalającej na wyjście z nałogów i przyznaniu się do popełnienia zarzucanych czynów musiał odsiedzieć za kratami zaledwie 24 godziny i odpracować 360 godzin czynów społecznych. W 2009 roku bokser został zatrzymany po bójce z fotografem na lotnisku, jednak tym razem obyło się nawet bez zarzutów. Pomimo upływu lat problemy natury prawnej Żelaznego Mike'a wciąż jednak trwają, a przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. W 2022 roku wypłynął film, na którym znajdujący się na pokładzie samolotu Tyson siłowo spacyfikował atakującego go współpasażera, natomiast rok 2023 jeszcze bardziej przywołał demony przeszłości. Chcąca zachować anonimowość kobieta złożyła przeciw niemu pozew o 5 milionów dolarów – Mike miał ją zgwałcić w limuzynie jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych. Proces zapowiadany jest najwcześniej na lato 2024 roku.

https://www.youtube.com/watch?v=V3C4pWwDqps
Krótka lekcja, jak nie zachowywać się w towarzystwie Tysona

#8. Danny Trejo

Spośród wszystkich wymienionych w tym artykule to właśnie urodzony w 1944 roku aktor znany z „Gorączki”, serii „Maczeta”, Breaking Bad” czy „Desperado” (zagrał zresztą w około 200 produkcjach) ma największe doświadczenie w aresztoturystyce: Siedziałem w San Quentin, Folsom, Soledad, Vacaville, Susanville, Sierra – wspominał. Ledwo przekroczył wiek szkolny, a już wkręcił się w dilowanie dragami; środowisko, w którym się wychował, sprzyjało zresztą zejściu na przestępczą ścieżkę. Pierwsze zatrzymanie za napaść odhaczył jako dziesięciolatek, a jeszcze wcześniej wujek poczęstował go marihuaną. Cała przypadająca na lata pięćdziesiąte i sześćdziesiąte młodość, z krótkimi przerwami, wyglądała w jego wykonaniu dość podobnie. Uzależniony także od heroiny i kokainy Trejo większość czasu spędził za kratami przeróżnych kalifornijskich placówek penitencjarnych, gdzie tak naprawdę się wychowywał. Między innymi odsiedział 3 lata w obozie pracy za okaleczenie marynarza, którego pociął butelką po twarzy; innym razem agentowi federalnemu sprzedał cztery uncje czystego cukru. Podczas pobytu w więzieniu Los Angeles County w 1961 roku poznał natomiast Charlesa Mansona, który miał go zahipnotyzować w trakcie rozmowy o heroinie i którego nazwał brudnym, śliskim, chudym białym chłopcem.


Do słynnego więzienia San Quentin – tego samego, w którym występował Johnny Cash, śpiewając o nim piosenkę – trafił w 1966 roku. Niedługo później jego heroinowy nałóg zaczął się pogłębiać. Spełniał się w tym, co potrafił najlepiej – handlował narkotykami i ściągał długi. Wdawał się w bójki, a za kratami był nawet świadkiem morderstwa. Możliwością odbicia się od dna stał się dla Danny'ego sport – w więzieniu wygrał nawet bokserskie mistrzostwa. Daleko jednak mu było jeszcze do wyjścia na prostą. W trakcie buntu więźniów, już w 1968 roku w Soledad State Prison, uderzył strażnika kamieniem. Wylądował w izolatce i obawiał się, że może go czekać nawet kara śmierci, jednak nikt nie potwierdził tych zarzutów i przyszły aktor został zwolniony warunkowo. Podczas pobytu w odosobnieniu odgrywał sam ze sobą scenki z ulubionych filmów, odnalazł wiarę i zaangażował się w program 12 kroków. To był początek jego trwającego już ponad pół wieku trzeźwego życia i całkowicie nowe rozdanie – jeszcze za kratami Trejo skończył szkołę średnią, choć w pierwszym filmie miał zagrać dopiero za kilkanaście lat. Po wyjściu na wolność w 1969 roku na życie zarabiał już uczciwie, pracując między innymi jako złomiarz, budowlaniec, ogrodnik i sprzedawca.


#9. Bill Cosby

Sympatyczny pan w sweterku z popularnego serialu komediowego wydawał się ucieleśnieniem poczciwości – kreowany przez niego Cliff Huxtable, typowy gapowaty amerykański tata, uwielbiany był przecież przez widzów na całym świecie. Kreujący go aktor był zresztą starym wyjadaczem show-biznesu – debiutował w 1961 roku, sławę zdobył głośnym „The Bill Cosby Show”, wydał też mnóstwo płyt ze stand-upami i muzyką. I choć głosy o jego – delikatnie mówiąc – niewłaściwym podejściu do płci pięknej krążyły w środowisku od dawna, przez długi czas udawało mu się bezkarnie wykorzystywać sławę i pieniądze, policja natomiast wykręcała się brakiem dowodów. Prasa, pomimo powtarzających się doniesień o przestępstwach aktora, także najczęściej milczała – w 1996 roku Victoria Valentino, playmate Playboya, udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o jego skłonnościach. Rozmowa oczywiście nigdy nie ujrzała światła dziennego. Coś ruszyło dopiero w 2005 roku, gdy sprawę cywilną Cosby'emu wytoczyła koszykarka Andrea Constand, którą już w połowie lat sześćdziesiątych aktor miał naćpać i wykorzystać. Jak nietrudno się domyślić, Billowi po raz kolejny udało się wywinąć (kosztowało go to blisko 3,5 miliona dolarów), jednak coraz więcej kobiet dorzucało kamyczki do jego ogródka. Temat mimo wszystko znów nieco ucichł, w dużej mierze dzięki prawnikom aktora – dopiero w 2014 efekt lawiny wywołał komik Haniball Burress, który w swoim stand-upowym programie w rodzinnej Filadelfii Cosby'ego mówił wprost o jego gwałtach i zachęcał do przeszukiwania sieci w tym temacie.


Cosby oczywiście deklarował niewinność. Wystąpienie Burressa sprawiło jednak, że wiele innych kobiet (między innymi modelka Janice Dickinson i aktorka Louisa Moritz) odważnie wypowiedziało się o wykorzystywaniu, którego Cosby miał dopuszczać się na przestrzeni aż 40 lat; niestety, były to zazwyczaj przestępstwa już przedawnione. O sprawie rozpisywały się jednak coraz większe media – w reportażach używano nawet określeń socjopata i seryjny gwałciciel. W 2018 roku aktor dostał wyrok 3-10 lat więzienia dla agresywnego przestępcy seksualnego. Cosby cały czas zapewniał o swojej niewinności – rok po skazaniu jego odwołanie zostało odrzucone, jednak finalnie stało się to, czego obawiały się dziesiątki poszkodowanych. W 2021 Sąd Najwyższy Pensylwanii stwierdził uchybienia procesowe popełnione przez sądy niższej instancji i skompromitowany damski oprawca mógł swobodnie wyjść na wolność. Rok później rozpoczął się jednak kolejny proces cywilny – tym razem poszło o sprawę sprzed ponad 45 lat, której ofiarą była szesnastoletnia wówczas dziewczyna. I choć Cosby nadał zapewniał, że nie ma sobie nic do zarzucenia i wszystkim tym kobietom prawdopodobnie chodzi tylko o jego kasę, wbrew wcześniejszym zapowiedziom w 2023 roku nie wrócił do występowania na żywo, w zamian dostając kolejne zarzuty. I bardzo dobrze.

W poprzednim odcinku

4

Oglądany: 32852x | Komentarzy: 23 | Okejek: 140 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało