Szukaj Pokaż menu

Niesamowici nauczyciele - Radom

79 669  
181   24  
Kliknij i zobacz więcej!Prawie w każdej szkole jest nauczyciel, który dodaje jej kolorytu. W Radomskim Zespole Szkół Elektronicznych (której to szkoły byłem uczniem) taką postacią niewątpliwie jest profesor J., wykładowca od PO. Jego historie wstrząsają coraz to nowym pokoleniem uczniów. Poniżej kilkanaście takich historyjek wspominanych przez byłych i obecnych uczniów ZSE.

Pierwszą historyjką jaka przychodzi mi teraz do głowy jest słynne opowiadanie o tym jak upolował DZIKA wielkości "MALUCHA" ciekawe co miał na myśli mówiąc wielkości "MALUCHA" hehe co jak co ale wyobraźnie ma rozbrajającą.

* * * * *

A może historyjka o wypadku samolotem gdzieś na łące, nauczycielce z chińskim, różowym ręcznikiem, która mu pomogła i szoku powypadkowym (z rozbitą głową i złamaniami przeszedł kilka kilometrów zanim się zorientował, że jest ranny). A pamiętacie o pilocie, który przez przypadek czyszcząc kokpit samolotu, katapultował się, a pech chciał, że samolot stał w hangarze (podobno osobiście zdrapywał go z sufitu). Jednym słowem, koleś był nie do wyjęcia.

* * * * *

Jak nie pokręciłem to na PO usłyszeliśmy opowiadanie o figurach akrobacyjnych. w locie uczestniczył (profe)sor J. - instruktor i młody uczeń. Po pierwszym korkociągu "samolot był zarzygany od dzioba do ogona". He he he - trzeba to było usłyszeć...

Wielka księga zabaw traumatycznych CXXXVII

33 410  
50   1  
Kliknij i zobacz więcej!Jeśli szukasz tu czegoś z czego można się pośmiać zrywając boki - zawiedziesz się. Natomiast jeśli trafiłeś tu szukając ludzi, którzy niemalże trafili do księgi Darwina - zapraszam. Dzisiejszym bohaterom w komplecie udało się przeżyć, choć były i złamania i zranienia...

Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom, których psychika nie jest wypaczona stanowczo odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...

PŁYTA

Niedaleko mojego bloku była rozpoczęta budowa. Piękne czasy wielkiej płyty. Piękne fundamenty. Piękny materiał na labirynt. Lat miałem 6.
Oczywiście zakaz (od mamy) nawet zbliżania się do tego miejsca bo "tam jest niebezpiecznie". Pfff. Też mi coś. Co tam mamy mogą wiedzieć. Szukaliśmy i ganialiśmy się z kumplami, albo spieprzaliśmy przed stróżem który obecnością stada dzieciaków na budowie zachwycony nie był. Któregoś razu stróżów było dwóch. więc i uciekać trzeba było intensywniej. Po wydostaniu się na powierzchnię, żeby trudniej nas było dorwać wszyscy w różnych kierunkach się udali. Idąc już spokojnie po płytach, jak cwaniaczek włożyłem ręce do kieszeni. Jeszcze raz chciałem sprawdzić czy nikogo na "ogonie" nie mam i...

Galeria, która ci się spodoba

146 171  
877   8  
Do galerii chodzisz tylko wtedy kiedy leje deszcz i nie ma w pobliżu innego miejsca w którym można się schronić?

Kliknij i zobacz więcej!

Dzisiaj pokażemy ci galerię do której pójdziesz chętnie bez względu na pogodę...


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Kliknij i zobacz więcej!


Gdyby ktoś znał adres tej galerii to prosimy o info na skrzynkę redakcyjną.

Bo my tam byliśmy ale przez to "obcowanie ze sztuką" nie pamiętamy gdzie to było...


877
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Wielka księga zabaw traumatycznych CXXXVII
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Magia fotoszopek
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu Co to jest?
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Też chciałabyś zostać elfką?
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Przygody Wasilija
Przejdź do artykułu Dziecięce rysunki inspiracją fotografów

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą