Św. Mikołaj pamięta o wszystkich dzieciach, również o tych, którzy 6 grudnia zamiast w domu przebywają w szpitalach. Nasz ekstremalny Św. Mikołaj odwiedził w tym roku Warszawski Szpital dla Dzieci. W kominie się nie zmieścił, zjechał więc na linach… Zresztą, zobaczcie sami.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą