A przed były takie harde zapewnienia, co to nie my! Jaki to polski sport mocny. Jak dobrze przygotowani jesteśmy. Jacy pewni swego... I co?
Strzelectwo - dupa.
Tenis - dupa na całej linii.
Sztangiści - doping.
Ręczna - dupa.
Pływanie - dupa.
Kolarstwo - dupa.
Chyba faktycznie strasznie trzeba fetować brązowy medal pana Majki, bo liczenie na więcej może być czcze.

Sztangiści - duping

Tyle pyskowania na Rosjan, a póki co to polska reprezentacja ma więcej koksiarzy od medalistów.

A nasi byli jednymi z głośniejszych, jeśli chodzi o ukaranie Rosjan. Fajnie wyszło...

no do koksiarzy Rosjan oficjalnie wspieranych po całej linii (także politycznej) to nam daleko, dziwi fakt, że po czymś takim w ogóle kogokolwiek stamtąd dopuścili - no, ale kasa się musi zgadzać.

Co do kolarstwa, to :hubbabubba czego się spodziewałeś, że zajmiemy wszystkie miejsca na pudle? Aż tak, to nawet dziennikarze nie pompowali. 3 miejsce to olbrzymi sukces, u większości rodaków banan nie schodził z gęby jak to oglądali, ale zawsze znajdą się tacy, co potrafią lepiej, zwłaszcza się przypierd@lać.

Harde zapewnienia? Nie czytaj fantazji dziennikarzy pompujących balonik. Na tenisistów ktoś liczył? Na pewno nie na Jurka który nie grał od pół roku, Aga też była przed Rio bez formy, na Kubota z Matkowskim też nikt nie stawiał, biorąc pod uwagę że na olimpiadzie w deblu gr też większość topowych singlistów.

Jaka była forma ręcznych - wystarczyło posłuchać trenera. Tłumaczył, że wyjście z grupy będzie sukcesem.
Na strzelectwie się nie znam, więc się nie wypowiadam.
Zawiedli jak na razie tylko pływacy, tu faktycznie można było liczyć na dobre miejsca.

A ja czekam na Fajdka i Włodarczyk. No i po cichu liczę na siatkarzy, chociaż tutaj balonik też jest przez dziennikarzy niepotrzebnie pompowany.

Zaraz zaraz, będzie jeszcze lekkoatletyka - tam posypie się grad medali

:kashpir, jednym słowem sportowcami jesteśmy miernymi po całości i już nawet nie chcę przypominać jakie to światowe mocarstwa są przed nami w klasyfikacji medalowej. Ogólnie takich szopek nie oglądam, ale gorszej olimpiady w wykonaniu PL sobie nie przypominam. A pamiętam ich kilka.

:krzycz22 ale wiesz, że olimpiada się jeszcze nie skończyła?

w siatke nam dobrze idzie

Wina Tus...
a nie, moment..

Właśnie mówili, że Fidżi ograło Nową Zelandię w rugby i mają szansę na złoto...
Czekam aż Fidżi wyprzedzi nas w klasyfikacji medalowej

Tak a propos siatki, to czemu się nasze pobiły z arabusami po meczu?

A działo się coś po meczu z Egiptem?

:Yoop

:yoop a irańczykowie, to co? Inni jacyś?

To takie januszowe płakać nad igrzyskami. Widać za mało żalu było na euro, trzeba nadrobić.

:hubbabubba no dość zasadniczo, tacy z nich arabowie jak z nas wikingowie.

:yoop Filipiny nas wyprzedziły w tabeli medalowej W 2012 zdobyliśmy 10 medali, a teraz jak na razie krucho.

...chociaż herbatka dobra?

ech, ten sentyment resortowych dzieciakow do Rosji...

Porownywac dwoch, jak na razie złapanych, polskich koksiarzy do całego zagłebia dopingowego, przemysłu koksiarskiego w byłym CCCP; gdzie uczestnicza w tym oficjalne narodowe związki sportowe, laboratoria medyczne, centra antydopingowe niby autoryzowane... zapewne tylko jego swiatobliwosc Putin o tym nie wiedzial

Ktoś pamięta żeby zawodnik/czka po złapaniu na dopingu przyznał się do winy?
Po "odcierpieniu" dyskwalifikacji wracają jak gdyby nigdy nic i jest ok.
Przykład? Sprinter Justin Gatlin (USA), chyba już dwa razy zawieszany, w Rio ma szanse na medale.

O, dowcip mi się przypomniał:

Leży żona na porodówce, rodzi. Męczy się przy tym, jęczy z bólu. Mąż siedzi przy niej spokojnie. Złapawszy chwilę oddechu żona pyta męża:
- To jak go w końcu nazwiemy?
- Tomasz - odpowiada mąż.
- Dlaczego? - dziwi się żona.
- Nie chciałaś w dupe to masz...