Byłem w takim jednym kraju, gdzie ludzie nie są ograniczeni i spożywają różne pokarmy, niczego nie dyskryminując. Niemniej najczęściej w barach i na różnych stoiskach dominowały kurczak i wieprzowina, a koty i psy kręciły się po ulicach. Dopiero któregoś dnia przypadkiem trafiłem na targowisko, w którym sprzedawali bardzo ciekawe rzeczy...
Doprawdy, koty to nic specjalnego.
Doprawdy, koty to nic specjalnego.