Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Kawały Mięsne > Się zrobiło nowocześnie ale z Jeleniem
Shameus
Shameus - Superbojownik · 1 miesiąc temu
[Szybki z pracy]

Przyjechał nowy piekarz z towarem. W tym czasie wpadł właściciel sieci piekarni, bo coś tam miał do dogadania z naszą regionalną. No i nowy pracownik (ale nie młody chłop, tylko taki 50+) nosi bułki.
I wtedy właściciel piekarni łypie oczy na kosze i zatrzymuje nowego:
- Co to, do cholery jest? – bierze bułkę, bladą jak...
No właśnie.
- Bułka, proszę pana – odpowiada nowy.
- To jest bułka? Blada jak dupa mojej żony! – zerka wymownie na moją regionalną – A, wiecie, czego klienci nie chcą oglądać?!
Cisza.
Trochę więcej ciszy.
Jeszcze więcej niezręcznej ciszy. I nowy wypala:
- Bladej dupy pana żony?!
Kitram ze śmiechu, pozostali też, a właściciel piekarni stanął jak słup. Kwas jak jprd...
Aż się pan odezwał:
- Nie, do jasnej ciasnej... – i zaczął rechotać – nie..., nie chcą... – próbuje mówić przez śmiech – nie chcą... oglądać bułek bladych, jak dupa mojej żony...

[Nowoczesny]

Podciąga się kobieta na drążku, pakuje ile wlezie, potem idzie przed lustro, napina biceps. Spogląda do drugiego pokoju, gdzie mąż sobie pyka w gierkę.
- Kochanie, pozmywasz naczynia...
- Wiesz, dzisiaj mi się specjalnie nie chce!
- To nie było pytanie.

[Bardziej nowoczesny]

Nawet nie wiedziałem o tym, że zakup smartwatcha dla żony jest takim dobrym pomysłem! Odkryłem, że dba o siebie jak żadna kobieta! Podczas przerwy w pracy spala trzysta kalorii, a połączenie z aplikacją „mój kalendarzyk” informuję ją o dniach płodnych! Ba, nawet wiem, kiedy używa prezerwatywy!

[jeszcze bardzie nowoczesny]
Włodarze Marvela zrezygnowali z pracy nad MCU za pomocą AI gdy zobaczyli, co Thanos zrobił swoją rękawicą Czarnej Wdowie.


[Trzyczęściowy]

Siedzi ekipa facetów w barze, jeden – żonaty – opowiada niesamowitą historię:
- Słuchajcie, bo to jest masakra! Wchodzę do domu, a tam jakiś facet, czarny, posuwa moją żonę! Wiecie, ona jest młoda, i ma najrzadszy przypadek Alzheimera zdiagnozowany! To jest ogólnie niesamowite, bo ma też problem z barwami i oczami, astygmatyzm i... coś tam. No i wyganiam faceta, rozmawiam z żoną, ona w płacz, ja ją pocieszam. To normalnie straszna choroba, nawet nie wiecie, co przeżyłem wtedy!
- Nooooo – wtórują panowie – masakra, naprawdę
- Mniejsza, ale wiecie normalnie każdy może bzykać moją żonę, a ona nawet nie ogarnia! To jest niesamowite! Proponuję, abyśmy wypili za jej powrót do zdrowia! Co wy na to?
- Za Alzhaimera!!! – wznieśli wszyscy toast.

Kilka dni później, znów facet przyłapuje żonę w łóżku. Znowu się z nią łączy w chorobie. Żona, by pokazać swoje cierpienie, wyciąga dwie diagnozy i czyta je mężowi, szlochając. Facet, normalnie, kaja się i przeprasza żonę, że był zbyt porywczy. Bierze oba dokumenty i idzie na piwo.
W barze znów tłumaczy kolegom:
- Ja nie mogę, doktor Freud zalecił żonie częsty seks, no a ja pracuję cały czas, więc ona, z braku pamięci, uprawia seks z byle kim. Wspieram ją, kocham, ale co ja mogę, jak jest taka atrakcyjna i cierpi w taki sposób... – wyciąga drugi dokument – no i zobaczcie, diagnoza „ekshibizjonizm porywczy”
zdiagnozowany przez doktora Oetkera... Ile ja już wydałem pieniędzy na leczenie!
- Wznieśmy toast, Mateusz! – odzywają się kumple.
- Sam nie wiem, za co! Ja już nie mam sił!
- Za doktora Oetkera!!!


Kilka tygodniu później Mateusz pojawia się w barze. Przez barem stoi ze dwustu chłopa.
Mateusz przeciska się, a w lokalu równie wielki tłum. Dochodzi do kontuaru i mówi do barmana:
- Jezu, jaki tłum! Człowiek przyszedł odstresować się, napić, a tutaj jakieś wydarzenie!
- To jest wsparcie dla pana żony!
- Serio?!
- Całkiem serio! Odkąd musiała zainstalować kamerki, przez te wszystkie zalecenia, bo wszyscy wiemy jak pan cierpi, a ona choruje na Alzheimera, ekshibizjonizm porywczy, a do tego doszła poligamia...
- No tak, wczoraj się dowiedziałem...
- I wczoraj pan powiedział, że ze wszystkim tym pan skończy, co nie?
- A, no..., pijany byłem, tak tylko powiedziałem, nie chciałbym...
- I ci wszyscy faceci pana wspierają! Oni też nie chcą, aby pan przestał wspierać...
- Przesadziłem. Faktycznie.
- Panowie! - krzyczy barman – Mateusz się rozmyślił!
Tłum wiwatuje, wychodzą wszyscy na ulicę i słychać śpiewy.
Tylko jeden mężczyzna pozostał w barze. On i Mateusz.
Wtedy Mateusz patrzy sobie na kolesia, który w ciszy sączy drinka.
- A..., pan nie wspiera choroby mojej żony?
- Nie, proszę pana. Ja to dałem się wkręcić i mówię to poważnie. Przyjechałem tutaj, bo przez rok czytam, że w Łodzi jest największy Biały Jeleń, jakiego natura widziała...

--
I am the law!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gibss - Superbojownik · 1 miesiąc temu
Za Alzheimera!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
rysma - Superbojownik · 1 miesiąc temu
@Shameus A to on biały był? Nie żółty, nie czerwony, tylko biały? BARDZO NIEPOPRAWNY POLITYCZNIE DOWCIP!!

Forum > Kawały Mięsne > Się zrobiło nowocześnie ale z Jeleniem
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj