Witam,

po dłuższym czasie odkopałem swoje konto na JM i wobec tego że zabiliście pierdyliard godzin mojego życiowego czasu postanowiłem dołożyć cegiełkę i ponownie zasilić moje konto - ale nie o tym. Przejrzałem sobie JM po dłuższej przerwie i nastąpił u m,nie brak zdziwienia (no może pozatym że nie ma już działu z fajnymi linkami... chyba że jest... gdzieś). Strona właściwie bez większych zmian przetrwała do mojego ponownego jej odkopania co ma swoje dobre strony. Niestety ma też złe. Mam dziwne wrażenie że witrynę porosła grubiejąca warstwa mchu i rzeżuchy (bo święta idą). Pomimo regularnej aktualizacji strony pod kontem materiału na głównej, mam wrażenie że następuje powolne jej zapuszczenie ze strony technicznej. Sporo jej funkcji nie bangla lub wisi na niej nie wiedzieć czemu np. niedziałający czat czy nieaktualizowany od 2016 dział "trolowanie". Nie chodzi mi o wyliczanie tych rzeczy tylko o zwrócenie uwagi że jej iterfejs jest trochę przestarzały i... przejdźmy w końcu do pytania -

Czy planujecie państwo w bardziej lub mniej odległej perspektywie rewolucję na stronie joemonter.org ?

W skrócie - nie.

Bo siłą serwisu nie jest pierdyliard funkcji, tylko treści.

Oczywiście nadal w mniejszym lub większym stopniu utrzymujemy funkcje, które zrobiliśmy lata temu, ale nie będziemy ich ulepszać, poza lepszym dostosowaniem do wersji mobilnej, bo ilość użytkowników komórkowych dobija powoli do 50%.

Trochę szkoda bo marka joemonster ma ogromny potencjał i z dobrym pomysłem można by z tej strony zrobić prawdziwego monstera.

Miejmy jedynie nadzieję że joe nie trafi na listę: https://mentalfloss.com/article/53792/17-ancient-abandoned-websites-still-work

Przyjmuje do wiadomości odpowiedź i pozdrawiam redakcję

chcesz super funkcji i zmian? masz takie cuda jak greasemonkey mozesz sobie przepisac otoczkę pod siebie.

:sir_roxio
z tym że nie chodzi o otoczkę, kolory tylko o funkcjonalność, która na JM po prostu zanika albo rdzewieje.

:fakszirak_ najważniejsze to nie przedobrzyć.
Skoro serwis działa dobrze, ma swoją niszę na rynku, bojownicy w miarę zadowoleni, to nie ma co przesadzać. Zwłaszcza, że w ostatnich miesiącach każda zmiana powodowała raczej niezadowolenie

Bardzo dobrze wyjaśnia tę kwestię ten artykuł:
https://www.dobreprogramy.pl/O-jedna-wersje-za-duzo-kiedy-nie-nalezy-juz-dalej-rozwijac-programu,News,87400.html