Hej! Dzisiaj opowiem wam o skwaszonym Marianie, poradzie z pewnego forum oraz o prawie Archimedesa...
Sala operacyjna. Już wszystko jest gotowe na złożoną operację chirurgiczną, pacjent leży, przychodzi chirurg. Pacjent patrzy uważnie i mówi do chirurga:
- Doktorze, chyba już was gdzieś widziałem.
Anestezjolog tymczasem zaczyna usypiać pacjenta. Chirurg zaś zakłada rękawiczki i odpowiada:
- Tak, tak, pamiętam, pamiętam ... Poznałem cię od razu. To ty mnie oszukałeś i sprzedałeś mi dyplom ukończenia studiów medycznych za cenę dwukrotnie wyższą od rynkowej.
by Peppone * * * * *
A co jeśli to rośliny nas "sadzą", dostarczają nam tlenu, do momentu dopóki nie umrzemy, a kiedy jesteśmy chowani w ziemi stajemy się dla nich pożywieniem?
by sir_roxio * * * * *
Sposób dla tych, którzy tak jak ja mają problemy z koncentracją:
- rób jedną rzecz na raz,
- zastanów się, co masz do zrobienia, przygotuj listę.
- ponumeruj zadania kolejno: numer 1, numer 2, 3, 4, numer 5...
- numer 5... jak Mambo no. 5, było coś takiego
youtube.com -> mambo
- Haha, zajebisty klip
- o czym to ja...
by Rupertt * * * * *
- Coś ty Marian taki skwaszony?
- Jechaliśmy dzisiaj z Heleną się rozwieść...
- No i?
- No i nie dojechaliśmy.
- Dlaczego?!
- Pokłóciliśmy się.
by nicku * * * * *
Na forum dietetyków piszą, że podobno już jeden banan dziennie wspomaga perystaltykę jelita grubego. Mam nadzieję, że chodziło im o jedzenie banana...
by sir_roxio * * * * *
[Psychoterapeuta] - Dobrze, dobrze, coraz lepiej. A teraz jeszcze raz, ale bardziej zdecydowanie, z większą pewnością siebie.
[Ja] - Nie, płyn do spryskiwaczy nie... tylko paliwo.
by Rupertt * * * * *
- Archimedesie, co robisz w wannie?
- Odkrywam nowe prawo fizyki, kochanie.
- Lepiej byś czynsz zapłacił, trzeci dzień mija, jak nam wodę odcięli.
by Peppone * * * * *
Wydaje mi się, że moi rodzice mnie nienawidzą. Ciągle powtarzają tylko: „Czemu, do cholery, nie możesz być jak twoja siostra Ania?” Szczególnie rozczarowujące jest to, że Ania zmarła przy porodzie...
by sir_roxio * * * * *
Jadłem lunch z koleżanką z pracy kiedy do restauracji weszła moja żona:
- To moja żona, muszę się ukryć!
- Nie bądź głupi, dlaczego miałaby być podejrzliwa o osobę, z którą pracujesz?
- Będzie. Myśli, że nie żyję od 1995 roku.
by skijlen * * * * *
Szpital. Poranny obchód. Pacjent zwraca się do ordynatora:
- Pacjent z lewej umarł przedwczoraj, pacjent z prawej - wczoraj... Nie możecie zrobić osobnej sali dla dogorywających?
- Panie pacjent, coś panu powiem w sekrecie. Mamy taką salę.
by Peppone * * * * *
A sto Wielopaków temu śmialiśmy się na przykład z tego: Z cyklu kobieca logika:
- Kochanie, kupiłem Ci takie same buty jak ma Grażyna, tak Ci się podobały. Dlaczego ich nie nosisz?
- Bo Grażyna ma takie same!
by Misiek666 * * * * *
Spacerowałem sobie w ostatnią sobotę po parku, zamyślony. Nie zauważyłem gdy podbiegł do mnie mały chłopiec i zawołał:
- Wie pan która jest godzina?
Kurna, aż podskoczyłem.
- Tak, przepraszam, to się nie powtórzy... - odparłem z przyzwyczajenia.
Zmienię tę cholerną robotę.
by Rupertt * * * * *
Żona zaatakowała mnie z samego ranka:
- To wszystko twoja wina!
- A co znowu zrobiłem?
- Daj mi chwilę pomyśleć, dopiero się obudziłam.
by skijlenChcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 770 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!