Co słychać u doktorka? A to poczytajcie...
Wilson o Housie: „Część lekarzy ma kompleks mesjasza – chcą zbawić świat. Ty masz kompleks Rubika – chcesz rozwiązać łamigłówkę.”
"Wolisz mieć lekarza, który trzyma ciebie za rękę, gdy umierasz, czy takiego, który totalnie olewa, gdy zdrowiejesz?"
Foreman: „Zabronił się reanimować.”
Dr. House (zdejmując słuchawki): ”Zadzwonić do Romanowa?”
Foreman: „Zabronił się reanimować.”
Dr. House: „ Aaa… To ma większy sens.”
Cuddy: „To pacjent Foreman’a”
Dr. House: “Poradzi sobie z zapaleniem płuc. Facet nie chodzi. Ciężko coś zepsuć.”
„Diagnoza jest dobra, ale leczenie ją zabija. Wspaniale.”
Praktykantka: „Pan nas nie słucha!”
Dr. House: „A ty eksponujesz biust. Przepraszam, myślałem, że gramy w stwierdź oczywistość.”
Wilson: „Nikt nie jest doskonały.”
Dr. House: „Matka Teresa.”
Wilson: „Nie żyje.”
Dr. House: „Angelina Jolie”
Wilson: „Nie jest lekarzem.”
Dr. House: „Czepiasz się.”
- Nie uwierzycie, House miał racje. Ojciec nie jest ojcem.
- Drań, podwoił zakład.
"Jeśli Foreman nie zaszczepi się w ciągu trzech godzin, będę musiał sobie znależć innego Murzyna"
„To ja was wysyłam po jakiś nowy niesamowity narkotyk, a wy wracacie z przecierem pomidorowym?”
W poprzednich odcinkach...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą