Gość pomylił miasta. Czekałem na niego w jednym, a on był w drugim. Dzwonimy do siebie zdziwieni, bo jesteśmy obaj na przystanku autobusowym i szukamy się od pół godziny. O kufa, ale się uśmiałem.
--
Jako człowiek oblatany w najlepszych towarzystwach, z ukończoną szkołą tańców nowoczesnych i figurowych, zawsze robię wszystko a propos i wytrzymuję najcięższe nawet artykuła salonowego kodeksu karnego. Ale o wiele mnie kto niemożebnie podgrymasza, łobuz się robie i z samem sobą wytrzymać mnie trudno.
:pittu A zdradzisz jakieś szczegóły czy mamy se kombinować, że to był "Londek" a on czekał w Londynie. Lub odwrotnie, on czekal w Londynie, a Ty w "Londku"